Dotychczas, w zakresie tematyki uniwersalnych wartości omówiłam jedną z nich, a mianowicie szacunek. Dziś chciałabym zająć się kolejną uniwersalną wartością, którą jest szczęście.

Jak pisałam we wcześniejszym materiale dotyczącym wartości, stanowią one nijako drogowskaz, wyznacznik działania, kryterium naszych ocen, decyzji i wyborów. Wpływają na nasze myśli, postawy i zachowania.

Szczęście może być różnie definiowane, np. jako coś przypadkowego, traf losu, ulotna radość, chwilowy stan euforii…w większości przypadków nie zależne od naszego wpływu.

Jednakże autorki książki, na której to opracowanie opieram (patrz niżej), proponują spojrzenie na szczęście, jako na postawę wobec życia. Wówczas jest to stan bardziej trwały i przede wszystkim zależny od nas samych. Przekonują one, że „jesteśmy odpowiedzialni za swoje szczęście”.

Postawa ta polegałaby na poczuciu zadowolenia, wewnętrznego spokoju, dostrzeganiu dobrych stron ludzi i sytuacji, umiejętności cieszenia się z drobiazgów (np. czyjś miły gest, piękny krajobraz, drobne osiągnięcie…).

Podają one następującą definicję szczęścia:

Szczęście to poczucie trwałego zadowolenia oraz wewnętrznej harmonii i spokoju, które są skutkiem życzliwości i akceptacji siebie i świata, a także wiary w jego zasadnicze dobro”

Aby taki stan osiągnąć/ rozwijać potrzeba spełnienia kilku warunków:

1. Kontrolowanie tego, w jaki sposób myślimy (pozytywnie czy negatywnie, dostrzegamy dobre czy złe strony sytuacji, widzimy szanse czy tylko zagrożenia, w tym co się nam przydarza?);

2. Zadowolenie z tego, co się ma, docenianie tego, a nie patrzenie zazdrośnie na to, że ktoś ma więcej…lepiej…

3. Życie w pewnym niedosycie … pobudza to marzenia, do których spełnienia dążymy (zamiast posiadania niemal wszystkiego…);

4. Wychodzenie szczęściu naprzeciw poprzez naszą aktywność (np. samodoskonalenie, wytrwałość) i pielęgnowanie tego, co mamy (np. dbanie o dobre relacje z ludźmi poprzez zainteresowanie nimi, pomaganie im, docenianie), dbanie o siebie (swoje zdrowie, pracę, bezpieczeństwo);

5. Uczenie się optymizmu i optymistycznego „stylu wyjaśniania” – skupianie się na pozytywnych aspektach wydarzeń i zjawisk oraz spostrzeganie negatywnych jako przejściowych. To nie obiektywne okoliczności, ale sposób myślenia o nich wpływa na nasze poczucie szczęśliwości lub nieszczęśliwości.

SKUP SIĘ NA PLUSACH!” – jeśli skupisz się na tym, co dobre, wzmocnisz to i będziesz ich dostrzegać coraz więcej, a jeśli się skupisz na zmartwieniach, to pogłębisz je i tylko takie będziesz widzieć – przekonują autorki książki.

Więcej na ten temat (dla zainteresowanych) w książce Martina Seligmana „Optymizmu można się nauczyć”.

6. Pielęgnowanie i rozwijanie w sobie poczucia humoru – czyli umiejętności śmiania się
z komicznych sytuacji, ale także z własnych wad i niepowodzeń; należy tu też odróżnić poczucie humoru, które jest źródłem zadowolenia od ironii, która upokarza i rani innych. Poczucie humoru daje nam dystans do siebie i świata.

Tak więc u progu Nowego Roku 2021 życzę Wszystkim powodzenia i wytrwałości w rozwijaniu postawy, która prowadzi do poczucia szczęśliwości. Być może będzie to wymagało większej aktywności i świadomego wysiłku, gdyż wiąże się ze zmianą schematów myślowych, ale jestem pewna, że warte są one podjęcia, by móc w dłuższej perspektywie cieszyć się życiem.

Opracowanie:

Ewa Kułak

na podstawie książki: „Z dzieckiem w świat wartości” – Irena Koźmińska, Elżbieta Olszewska