Porozumiewanie się z ludźmi jest nieodłącznym elementem naszego życia. Komunikujemy się za pomocą słów, gestów, mimiki, mowy ciała, naszych emocji. Dzięki komunikacji interpersonalnej nawiązujemy i podtrzymujemy kontakty, wyrażamy nasze emocje, mówimy o naszych potrzebach, udzielamy wsparcia… Jest ona jedną z podstawowych potrzeb człowieka.
Nawet ludzie pozbawieni możliwości werbalnego komunikowania się robią to za pomocą języka migowego czy tzw. komunikacji alternatywnej ( używanie w komunikacji znaków opierających się na gestach, obrazach, symbolach, przedmiotach itp). Wobec powyższego ważne jest, by nie tylko z niej korzystać, ale by była ona budująca, konstruktywna dla naszych relacji i życia.
Marshall Rosenberg, amerykański psycholog, podzielił sposoby komunikowania się na tzw. język żyrafy i język szakala.
Pierwszy z nich, język żyrafy, jest nazywany językiem uczuć, serca… jest empatyczny, uwzględnia potrzeby drugiej osoby (poza swoimi), buduje ciepło, sympatię, zachowany jest szacunek wobec innych, ale potrafi też stawiać granice. Jest nastawiony na słuchanie innych, komunikaty są jasne i otwarte. Dzięki niemu poprawia się jakość relacji. Żyrafa jest synonimem „patrzenia z dystansu” na sprawy, problemy…
Zaś język szakala obfituje w oceny, krytykę, porównania, analizy. Dominuje w nim nastawienie na siebie , egocentryzm, walka o swoje, jest w nim nietolerancja, dużo agresji. W czasie rozmowy posługuje się etykietami, stereotypami, straszy karami lub kusi nagrodami. Chce też kontrolować, pouczać, a jak się sprzeciwisz, to atakuje
i konflikt gotowy…Komunikacja ta nie buduje porozumienia między ludźmi.
Od nas więc zależy, której będziemy się uczyć i jak będziemy czy też zechcemy porozumiewać się z innymi.
Efektywne porozumiewanie się może rozwiązać wiele naszych problemów, a niedociągnięcia w tym zakresie, stają się przyczyną kłopotów, trudności, niezadowolenia.
Jak można przeczytać w literaturze przedmiotu w naszej komunikacji z innymi powstają różnego rodzaju zakłócenia, zwane blokadami komunikacyjnymi, które powodują przerwy w przepływie informacji lub zniechęcają skutecznie naszego rozmówcę do kontynuowania rozmowy.
BLOKADY
1. Osądzanie, ocenianie innych:
Tworzy bariery polegające na narzucaniu własnych wartości innym osobom bez uwzględniania zdania drugiej strony i jej potrzeb. Powoduje to zaniżenie samooceny, wycofywanie się, bierność, strach, małą aktywność a czasem znudzenie, zniechęcenie, bunt, chęć odwetu lub ucieczkę.
Osoba tworząca bariery komunikacyjne poprzez osądzanie zazwyczaj: krytykuje, obraża ,oskarża, ośmiesza, drwi ,przeprowadza śledztwo, ogranicza wolność mówienia.
2. Decydowanie za innych:
Decydując za innych (nawet, jeśli jest to podyktowane naszą troską lub chęcią pomocy) pozbawiamy ich samodzielnego podejmowania decyzji i w ten sposób doprowadzamy do uległości, uzależnienia, wywołania poczucia winy.W konsekwencji doprowadza to do ograniczenia otwartości i szczerości naszego rozmówcy. Osoba czuje się niedowartościowana.
Osoba tworząca bariery komunikacyjne poprzez decydowanie za innych zazwyczaj: rozkazuje, zakazuje, grozi, moralizuje, przypomina o obowiązkach , odwołuje się do logiki , daje gotowe rozwiązania – rady.
3. Uciekanie od cudzych problemów:
Występuje, gdy nie przejawiamy chęci słuchania drugiej osoby, nie chcemy wziąć pod uwagę ani jej uczuć, ani jej zmartwień, gdy tymczasem ta osoba często oczekuje od nas wyłącznie poświęcenia jej odrobiny czasu. U innych wzmacnia postawę, że lepiej omijać problemy, niż je pokonywać, rozwiązywać.
Osoba tworząca bariery komunikacyjne poprzez uciekanie od cudzych problemów zazwyczaj: pełni funkcję biernego doradcy, odchodzi od tematu, logicznie argumentuje , współczuje, pociesza, odwraca uwagę ,wycofuje się.
4. Blokady językowe:
Mogą być w stosowane w sposób świadomy, w celu obniżenia poczucia wartości rozmówcy lub nieświadomie: osoba wtedy wtrąca do rozmowy wypowiedzi w językach obcych. , stosuje umowne kody lub szyfry, znane tylko wybranym osobom w grupie…
Umiejętności porozumiewania się można się nauczyć. Powstaje pytanie, jak mam sformułować komunikat, by był właściwy i nie hamował rozwoju, ani chęci komunikowania się. Najwłaściwszy jest styl tzw. wspierający, wczuwający się, rozumiejący. Trzeba próbować zrozumieć rozmówcę, wyrazić gotowość niesienia pomocy, nie bagatelizować problemu.
Ważnym elementem podczas rozmowy jest klimat. Wzajemne zaufanie, akceptacja oraz poczucie bezpieczeństwa sprzyja skutecznej rozmowie. Z kolei nieufność i wzajemna niechęć nie sprzyjają wymianie informacji pomiędzy rozmówcami, a wręcz przeciwnie, powodują zrywanie, bądź unikanie kontaktu.
Jeśli brakuje szacunku dla rozmówcy może to prowadzić do przyjmowania postawy obronnej przez uczestników rozmowy, a kontakt przekształca się w konfrontację i walkę podejmowaną dla zniszczenia przeciwnika. Partner będzie wrogiem zagrażającym, a nie osobą, która czymś może wzbogacić.
Zachęcam więc wszystkich do przyjrzenia się własnym sposobom porozumiewania się z ludźmi. Jeśli dla kogoś nie jest on satysfakcjonujący, może warto i czas zacząć wprowadzać jakieś zmiany? Dla poprawy komfortu życia…małymi krokami…, bo jak mawiają „nie od razu Rzym zbudowano”.
Część II artykułu pojawi się wkrótce…do zobaczenia!
Przeczytaj też:
„Porozumienie bez przemocy. O języku życia” – Marshall Rosenberg
„Komunikacja bez barier” – Beata Kozyra
„Mowa ciała” – Allan Pease
Opracowanie: Ewa Kułak